Rzeczniczka Urzędu Miasta w Rybniku powiadamia, iż nie otrzymała żadnego zapytania od komitetów wyborczych o możliwość umieszczenia banerów reklamowych na terenach drogowych, mimo że widnieją tam już plakaty. Wskazuje również na to, że mieszkańcy mogą zgłaszać takie przypadki za pomocą aplikacji mobilnej. Kategorycznie ostrzega też przed samowolnym usuwaniem plakatów wyborczych, nawet jeśli są one umieszczone na prywatnych ogrodzeniach.
Agnieszka Skupień, rzecznika prasowego miasta Rybnik, zauważa, że choć właściciele nieruchomości mogą uważać swoje ogrodzenie za domenę prywatną, to niekoniecznie jest tak w przypadku banerów wyborczych. Jeśli więc zauważymy na swoim płocie plakat wyborczy, do którego umieszczenia nie wyraziliśmy zgody, powinniśmy zgłosić to odpowiednim służbom. W kontekście Rybnika odpowiedzialność za takie sprawy spoczywa na straży miejskiej. Prawo zabrania nam samodzielnej interwencji i usunięcia takiego baneru – taka działalność stanowi wykroczenie.
Mieszkańcy Rybnika mają możliwość zgłaszania nielegalnych plakatów za pośrednictwem aplikacji halo!Rybnik. Wszystkie zgłoszenia rejestrowane są przez straż miejską, która następnie sprawdza, czy dany plakat rzeczywiście wisiał tam bezprawnie. Aplikacja jest dostępna dla wszystkich, zarówno na platformie Android, jak i iOS, i można ją pobrać bezpłatnie.
Służby w Rybniku podkreślają, że umieszczanie plakatów wyborczych w pasach drogowych wymaga zgody zarządcy drogi. Za jej brak grozi kara finansowa. Zwracają również uwagę na to, że plakaty stwarzające zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, na przykład ograniczające widoczność, mogą zostać usunięte. Ale straż miejska musi najpierw skontaktować się z odpowiednim komitetem wyborczym i poczekać na reakcję. Jak przyznaje Skupień, często komitety wyborcze opóźniają proces.