Zgłoszenie o tragicznym incydencie nadeszło z jednego z zakładów pracy na terenie Rybnika. Mężczyzna, który zaledwie przekroczył sześćdziesiątkę, uległ poważnemu wypadkowi przy pracy, doznając poparzeń.
Chwile grozy przeżył pracownik jednej z firm na ulicy Mikołowskiej w Rybniku. Miało to miejsce dokładnie 22.08, tuż po godzinie 14. Podczas wykonywania rutynowych zadań związanych ze spawaniem, 61-latek niestety doznał poważnych poparzeń podbrzusza.
Kiedy na miejsce dotarli wezwani ratownicy medyczni, natychmiast podjęli decyzję o konieczności transportu poszkodowanego do specjalistycznego szpitala. Ze względu na powagę urazów, najszybszym i najbezpieczniejszym środkiem transportu okazał się śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wkrótce po przybyciu na miejsce wypadku, LPR odleciał ze skrzywdzonym mężczyzną w kierunku szpitala.
Sprawa jest obecnie badana przez służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo pracy, a konkretnie przez policję oraz Państwową Inspekcję Pracy. Dochodzenie ma na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego tragicznego zdarzenia.