Batalia sądowa dotycząca smogu trwa już 5 lat. Przez tyle czasu Oliwer Palarz walczy o czyste powietrze.
Mężczyzna jest bardzo zaangażowany w walkę o lepsze jutro i czyste powietrze. Założył nawet specjalną organizację w tym celu. Jego sprawa była jedną z pierwszych w Polsce. Palarz kilkakrotnie odwoływał się od wyroku sądu. Obecnie sprawa wkroczyła już na tory Sądu Najwyższego. Zobaczymy jaka będzie decyzja najwyższej instancji sądowej w naszym państwie.
Tak naprawdę prawo do czystego powietrza można określić jako prawo człowieka. W takich sytuacjach nie powinno być się biernym, tylko czynnie walczyć o swoje prawa, tak jak to robi Pan Oliwer. Niemniej jednak warto zauważyć, że proces bardzo przesunął się w czasie. 5 lat to bardzo długo. Można powiedzieć, że sprawa jest odkładana i przekazywana z rąk do rąk.
Dodajmy, że brak czystego powietrza nie sprzyja rozwojowi człowieka i zwiększa prawdopodobieństwo zachorowania na nowotwór oraz inne choroby. Mężczyzna jak widać nie zamierza się poddać i jeżeli wyrokiem Sądu Najwyższego sprawa w dalszym ciągu nie zostanie rozstrzygnięta, to prawdopodobnie trafi jeszcze wyżej, czyli do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Niestety jakość powietrza w Rybniku wciąż się pogarsza.
Mężczyzna powołuje się także na badania przeprowadzone przez jednego z belgijskich profesorów. Jak się okazuje wyniki są zatrważające. Obecność węgla w badanym moczu dzieci z Rybnika jest prawie o połowę większa, niż w tego typu badaniach przeprowadzonych u dzieci z zachodnich Państw. Wyniki dają bardzo dużo do myślenia.