Niespodziewane wydarzenia potrafią zburzyć ciszę nocy. Tak właśnie było w tym przypadku, kiedy do mieszkańców Dzimierza (należącego do gminy Lyski) dotarło niepokojące zgłoszenie. Wczesnym rankiem, bo już kilka minut przed godziną 3:00, straż pożarna została wezwana na miejsce zdarzenia. Kierowca samochodu osobowego padł ofiarą pożaru swojego pojazdu, a straty wynikłe z tego incydentu oszacowano na sumę 25 tysięcy złotych.
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło precyzyjnie o godzinie 2:50. Sytuacja była poważna – płonący samochód osobowy znajdował się w Dzimierzu, dokładniej na ulicy Rzuchowskiej. Prawdopodobnie przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej w komorze silnika pojazdu.
Aspirant Wojciech Kasperzec, pełniący funkcję rzecznika prasowego Państwowej Straży Pożarnej w Rybniku, opisał sytuację. Mówił o spaleniu komory silnika oraz koła, które były przechowywane obok pojazdu. Dodatkowo, płomienie dotarły również do drzwi i elewacji najbliższego budynku, co zwiększyło skutki tragedii.