Dzień, który rozpoczął się pod znakiem smutku dla całego środowiska strażackiego w Polsce. Wczesnym rankiem, w małym pomorskim miasteczku Żukowo, doszło do tragicznego wypadku, w wyniku którego życie straciło dwóch młodych strażaków-ochotników ze Straży Pożarnej – Łukasz Dargacz oraz jego kuzynka, Karolina Dargacz. Strażacy z Rybnika i z powiatu rybnickiego, wzruszeni tą tragiczną stratą, oddali cześć swoim poległym kolegom, uruchamiając syreny w geście pożegnania.
Łukasz i Karolina zginęli podczas wykonywania swojego bohaterskiego zawodu – pomagania innym. Tego dnia, członkowie Ochotniczej Straży Pożarnej z Żukowa udali się na miejsce wypadku drogowego w Małkowie. Niestety, podczas tej podróży doszło do kolejnej, tragicznej kolizji. Przewiduje się, że kierujący pojazdem OSP próbował ominąć wysepkę drogową, co doprowadziło do zderzenia z prawidłowo jadącym TIR-em. W wyniku tego zdarzenia, wóz strażacki przewrócił się na bok, powodując poważne obrażenia u dwóch członków załogi – Łukasza i Karoliny. Byli oni nie tylko kolegami, ale także kuzynostwem. Karolina miała zaledwie 21 lat, a Łukasz był od niej starszy o trzy lata.
Tragicznie zmarli ochotnicy są dzisiaj żegnani przez kolegów i koleżanki strażaków z różnych części Polski, co potwierdza ogrom ich poświęcenia i oddania służbie.