Cyfrowa nietykalność przestępców to mit. W polskim Internecie nie ma miejsca na patostreaming

Internet nie jest miejscem, gdzie ktoś, kto popełnia przestępstwo, może czuć się nieskrępowany. Dwa osiemnastoletnie indywidualności z Żor, znane w sieci pod pseudonimami Kawiaq i Tucznik padły ofiarami prokuratora Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Ten skierował przeciwko nim akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Bytomiu. Osoby te postawiły swoje losy na szali w listopadzie 2023 roku, gdy poprzez sieć internetową prowadzili seanse brutalnego traktowania młodych kobiet. Zrozumienie konsekwencji ich działań doprowadziło ich do ucieczki za granicę, ale tylko do momentu powrotu do ojczyzny, kiedy to wpadli w sidła ścigających ich funkcjonariuszy z Komendy Wojewódzkiej w Katowicach.

Wszystko to przypomina rzeczywistość, która dotknęła Marcina F., znanego jako „Kawiaq”, i jego przyjaciela Bartłomieja K. pod pseudonimem „Tucznik”. Obaj są przestępcami internetowymi pochodzącymi z Żor, którzy podczas transmisji na żywo na jednej z renomowanych platform streamingowych dopuścili się czynów godzących w godność człowieka. W trakcie weekendowych transmisji na żywo, prowadzonych z Bytomia i Wrocławia przez „Kawiaqa”, odnotowano szereg szokujących zdarzeń. Na jednym ze streamów obserwujemy, jak pod wpływem alkoholu poniżają kobietę, na innym – jak zapraszają dziewczynę do hotelu, po czym ją biją i wyrzucają na mróz bez ubrania.

Jednak najbardziej odrażające wydarzenia miały miejsce we Wrocławiu. Tam mężczyźni podali prawie nieprzytomnej kobiecie alkohol w psiej misce, rozebrali ją i zmusili do wdychania „proszku do prania”. „Kawiaq” uderzył dziewczynę butelką, co spowodowało krwawienie. Po tych brutalnych czynach postanowili pozostawić kobietę bez ubrań na mrozie.