Nieskończona walka samorządowców z problemami komunikacyjnymi na drodze Racibórz-Pszczyna i zjeździe z autostrady A1

Choć lokalni liderzy mogą składać apele oraz proponować innowacyjne rozwiązania, ostateczna decyzja w tych sprawach spoczywa na barkach stolicy – Warszawy. W ostatnim tygodniu, reprezentujący miasta Rybnik i Żory prezydenci udali się do Ministerstwa Infrastruktury. Celem ich wizyty było ponowne zwrócenie uwagi na trudności komunikacyjne na drodze Racibórz-Pszczyna oraz przy zjeździe z autostrady A1. Pytanie, które dręczy wszystkich to: czy ich starania przyniosły jakiekolwiek efekty?

Owa komunikacyjna bolączka nie daje spoczynku licznym kierowcom, którzy pragną skorzystać z autostrady A1 prowadzącej do Żor lub wybrać trasę przez drogę Racibórz-Pszczyna. W dodatku, ci wszyscy, którzy zmierzają w kierunku większych szlaków z drogi regionalnej, również borykają się z problemami. Zastanawiająca infrastruktura tamtejszych dróg powoduje korki każdorazowo, gdy natężenie ruchu ulega zwiększeniu.