31-letni mężczyzna, poruszający się swoim pojazdem przez Świerklany, został zauważony przez policję z Boguszowic skoro śwituje. Zajmował całą szerokość jezdni, co natychmiast wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy. Okazuje się jednak, że prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu to nie jedyny zarzut wobec tego mieszkańca Radlina. Teraz musi on ponieść konsekwencje swoich czynów przed sądem, gdzie grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
We wtorkowy poranek, 10 grudnia, około godziny 1.00, policjanci z Komisariatu w Boguszowicach patrolowali ulicę Wodzisławską w Świerklanach. Wówczas natknęli się na kierującego oplem corsą, który podejrzanie zajmował całą szerokość jezdni. Postanowili oni więc przeprowadzić kontrolę drogową tego mężczyzny.
Nie trzeba było długo czekać na dowody nieodpowiedniego stanu kierowcy. Od razu można było zauważyć, że mężczyzna jest nietrzeźwy. 31-letni mieszkaniec Radlina był bardzo pijany, jak świadczyła o tym jego bełkotliwa mowa. W samochodzie, jak na dowód, leżały puste butelki i puszki po alkoholu. Policjanci przeprowadzili badanie alkomatem, które wykazało prawie 2 promile alkoholu w organizmie kierowcy – relacjonuje asp. sztab. Bogusława Kobeszko z Komendy Miejskiej Policji w Rybniku.