Relacja jednego z obywateli miasta Rybnika okazała się kluczowa w akcji ratowania małego kota, który miał zostać brutalnie wyrzucony z samochodu. Dzięki szybkiej reakcji świadka i straży miejskiej, kociak jest teraz bezpieczny.
Kiedy to zdarzyło się? Wszystko rozegrało się w poniedziałek, 28 października. Było wtedy około godziny 8:30, kiedy dyżurny Straży Miejskiej w Rybniku odebrał telefon od świadka zdarzenia. Osoba dzwoniąca podała, że widziała, jak pewien mężczyzna, poruszający się beżowym samochodem marki Hyundai i30, wyrzuca przez okno małego kota i oddala się szybkim tempem od miejsca zdarzenia. Całe dramatyczne wydarzenie miało miejsce na ulicy Związkowej w Rybniku, nieopodal garaży – relacjonuje Dawid Błatoń ze Straży Miejskiej w Rybniku.
Niezwłocznie po otrzymaniu zgłoszenia patrol strażników miejskich udał się na miejsce incydentu. Na szczęście, udało im się odnaleźć porzuconego maluch. Zwierzak został natychmiast przewieziony do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Rybniku. Tam po przebyciu wszystkich procedur związanych z przyjęciem nowego podopiecznego, mały kot będzie czekać na dalsze losy i mam nadzieję szybką adopcję.