Unia Europejska, we współpracy z Światową Organizacją Zdrowia, zainicjowała dyrektywę, która narzuca restrykcyjne normy dotyczące emisji szkodliwych substancji, takich jak pyły zawieszone i rakotwórczy benzo[a]piren (BaP). Zgodnie ze stanowiskiem Polskiego Alarmu Smogowego, aby sprostać tym wymaganiom, może okazać się niezbędne wprowadzenie zakazu ogrzewania domów paliwami stałymi. Tego typu rozwiązanie zostało już wdrożone w Krakowie w 2013 roku. Dyskusja na temat zaostrzenia standardów jakości powietrza odbywała się podczas konferencji „Polska na drodze do czystego powietrza”, z udziałem przedstawicieli PAS oraz miast Rybnika i Krakowa.
Walka o poprawę jakości powietrza jest prowadzona na terenie całego kraju, a szczególnie intensywnie w Rybniku. Działania podejmowane w ramach lokalnej uchwały antysmogowej przynoszą tam widoczne rezultaty. Jednak, jak podkreśla prezes Polskiego Alarmu Smogowego, walka nadal trwa, a wręcz może zyskiwać na intensywności. Zwrócił uwagę na wyraźną poprawę jakości powietrza w ostatnich latach, ale jednocześnie podkreślił, że nowe normy wprowadzane przez Unię Europejską wymagają dalszych działań.
„Na początku naszej działalności w PAS stwierdziliśmy, że poziom zanieczyszczenia benzo[a]pirenem przekraczał znacznie 10 nanogramów na metr sześcienny na rok – i niestety, było to dość powszechne. Niektóre miejscowości notowały średnioroczne poziomy zanieczyszczeń 15-17 razy wyższe. Teraz widzimy poprawę w wielu miejscach, w tym w Rybniku”, komentuje Andrzej Guła, Prezes PAS.