Wydarzenie, które miało miejsce w miniony weekend (7 września), wywołało spore zaniepokojenie i aktywizację sił ratowniczych na terenie województwa śląskiego. Pożar, rozpoczęty na składowisku odpadów ulokowanym w Zabrzu, wymagał natychmiastowej interwencji strażackiej. Z nieprzyjemnym zjawiskiem, jakim były kłęby ciężkiego, czarnego dymu, musieli zmierzyć się także mieszkańcy Czerwionki-Leszczyn. Wśród jednostek zaangażowanych w gaszenie pożaru znaleźli się strażacy ze stacji w Rybniku.
Intensywny oszczep dymu, widoczny przez podróżujących autostradami A1 i A4 w sobotnie popołudnie, wyraźnie zaznaczał się na tle nieba pomiędzy Gliwicami a Rudą Śląską. Dla wielu kierowców z Rybnika, którzy poruszali się wówczas w stronę aglomeracji, ten widok był na tyle niecodzienny, że postanowili udokumentować to zjawisko i przesłać nam zdjęcia.
W wyniku dogłębnej analizy sytuacji, ustalono, że źródłem pożaru były nieużytki przy ulicy Sierakowskiego w Zabrzu, gdzie doszło do zapalenia trawy. To właśnie tam narodziła się niebezpieczna sytuacja, która przerodziła się w poważne zagrożenie dla całej okolicy.